Wilczek No. 14



W tym numerze:

  • Słowo wstępu 
  • Dzień Czerwonego Kapturka - 19 lipca 
  • A gdyby tak poznać przyszłość?
  • Kącik zabytków 
  • Moc przyjaźni 
  • “Żyjemy tak jak śnimy - samotnie.” 
  • Kącik postaci - Violetta Villas 
  • Konkurs 





Słowo wstępu

Witajcie!

Dzisiaj możecie już czytać 14. wydanie "Wilczka"! Mam nadzieję, że ten numer przypadnie Wam do gustu, jak poprzednie i z chęcią pozostawicie po sobie komentarz. Przepraszam za to ogromne opóźnienie, nie planowałem tak dużej przerwy, jednak postaram się to wynagrodzić większą ilością artykułów.

Zapraszam do lektury!

Wasz Piórko



Dzień Czerwonego Kapturka - 19 lipca

Już niedługo będziemy mogli obchodzić Dzień Czerwonego Kapturka. Każdy mugol powinien znać tę historię, jednak w obawie przed niewiedzą postaram się streścić najważniejsze informacje oraz przypomnieć tym, którzy już zapomnieli książki z dzieciństwa!

Tak jak większość opowieści, historia toczy się w nieokreślonym bliżej czasie i miejscu. Wiadomo jednak, że Czerwony Kapturek miał zanieść babci kawałek ciasta. Mieszkała ona jednak w lesie, nieopodal wioski. Po drodze dziewczynka spotkała wilka, którego się nie bała. Rozmawiała z nim chwilę, przy okazji zdradzając wiele informacji, dużo czasu spędziła przy tym na niepotrzebnych zajęciach, po czym udała się w dalszą podróż. Jak dotarła do babci, wilk już tam był. Połknął wcześniej kobietę i teraz podszywał się pod nią w jej ubraniu. Następnie między Czerwonym Kapturkiem i wilkiem-babcią rozwinęła się krótka rozmowa:

"Och, babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?" 
"Abym cię lepiej mogła widzieć." 
"Och, babciu, dlaczego masz takie wielkie ręce?"
"Abym cię lepiej mogła trzymać" 
"Ale dlaczego masz tak strasznie wielki pysk?" 
"Abym cię lepiej mogła zjeść!"

W tym momencie wilk połknął Kapturka i najedzony poszedł spać. Po jakimś czasie do chatki zawitał myśliwy, który rozpoznał wilka i uratował babcię oraz dziewczynkę. Jeśli chciałbyś/chciałabyś przeczytać całą tę historię, to zapraszam >>>TUTAJ<<<

Opowieść o Czerwonym Kapturku uczy nas, aby nie ufać nieznajomym. Wszyscy wiedzą o tym od dzieciństwa, jednak nie zawsze się tego słuchają. Ty jednak pamiętaj: nie ufaj osobom, których nie znasz! Lepiej być uprzedzonym niż martwym!






A gdyby tak poznać przyszłość?

Nie zastanawialiście się czasami, co zdarzy się Wam, kiedy wyjdziecie z domu? Chcielibyście wiedzieć, jak potoczy się wasze życie, albo co będzie po nim? Na pewno każdy z Was, choć raz marzył o tym, aby poznać swoją przyszłość. Tym zagadnieniem zajmuje się jedna z dziedzin magii nazywana wróżbiarstwem.

Istnieje wiele możliwości przepowiadania tego, co nadejdzie. Jedną z nich jest wróżenie ze szklanej kuli. Ten motyw pojawia się w wielu filmach oraz książek. Osoba, która wróży, w czasie seansu widzi w niej różne obrazy, które następnie musi dobrze zinterpretować. Jest to też jeden z powodów, dlaczego nie każdy wróżbita, ma dobre przepowiednie. Wszystko zależy od doświadczenia i mądrości, jaką posiada. Kolejnym rodzajem jest chiromancja. Nazywamy tak wróżenie z ręki. Pamiętacie zabawę w dzieciństwie, kiedy osoba przepowiadała basen i pytała się, czy chcemy, żeby była w niej woda? Tak… chyba każdy pamięta, przynajmniej Ci, co chcieli mieć wodę. Jednak w praktyce wróżenie z dłoni jest bardziej skomplikowane, niż się wydaje. Należy interpretować wszystkie cechy “zmarszczek” na skórze. Ważne jest ich położenie, długość, głębokość, kolor oraz wiele innych. Jeszcze innym, równie popularnym, sposobem przewidywania przyszłości jest korzystanie z kart tarota, które dzielą się na arkana - małe i wielkie. W tym wypadku również potrzebna jest dobra interpretacja, jednak należy ją dostosować do osoby, której wróżymy. Więcej o tarocie znajdziesz >>TUTAJ<<

Podsumowując, istnieje wiele różnych metod wróżenia, których tutaj już nie rozpisywałem, ponieważ zajęłoby to za dużo czasu. Powinniście jednak wiedzieć, że, aby się zabrać za wróżenie, należy mieć otwarty umysł oraz ogromną wiedzę, by nie popełnić błędu w czasie interpretacji. 



Kącik zabytków

Koloseum

Koloseum to monstrualny amfiteatr, znajdujący się w Rzymie, we Włoszech. Budowla posiada arenę, na którą składa się ogromna ilość tuneli i przejść, oraz miejsca dla widzów. Do obiektu można się dostać przez 80 wejść, z których każde jest ponumerowane. Dawniej nie każde z nich było dostępne dla zwykłych ludzi. W koloseum odbywały się walki gladiatorów, czyli rzymskich niewolników lub polowania na zwierzęta, które tam wypuszczano. Aktualny stan budynek zawdzięcza wielu sytuacjom, które na przestrzeni wieków spowodowały m.in. zawalenie się części południowej ściany. 7 lipca 2007 budynek został ogłoszony jednym z siedmiu cudów świata.

Data rozpoczęcia budowy: 70-72 r. p.n.e.

Data zakończenia budowy: 80 r. p.n.e.

Ciekawostki:

W Koloseum, poza krwawymi starciami gladiatorów, odbywały się również naumachie, czyli bitwy morskie. Do areny została wtedy dostarczana woda z miejskich akweduktów, przez co stawała się ona ogromnym basenem, gdzie toczono walki.







Moc przyjaźni

“Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.” - Ten cudowny cytat z “Kubusia Puchatka” przedstawia to, co w przyjaźni jest najważniejsze - wierność. Dla wielu jest to błaha sprawa. Każdy może powiedzieć, że posiada wielu przyjaciół, ale w rzeczywistości jest całkowicie inaczej.

Kim jest przyjaciel? Większość ludzi uważa, że to po prostu ich znajomi. Nie! Nie należy tak nadużywać tego słowa. W dzisiejszych czasach nadużywamy wielu słów, także “kochać” można dzisiaj wszystko, a niekoniecznie człowieka… W tym artykule jednak piszemy o przyjaźni. Przyjaciel to przede wszystkim osoba, która będzie z Tobą zawsze. Nie opuści Cię w potrzebie i nie interesuje ją, czy jesteś bogaty, biedny, ładny, brzydki, lubiany, czy nielubiany. Jest to osoba, która będzie Cię bronić, nawet jeśli Ciebie obok nie będzie. Wielu “przyjaciół” obgaduje dzisiaj swoich towarzyszy, co jest po prostu wstrętne. Pomijając to, że nie powinno się mówić o kimś źle za jego plecami, to jak bezwzględna i fałszywa musi być ta osoba, która robi to najbliższemu kumplowi lub kumpeli? 

Z tego względu pomyślcie teraz - czy macie prawdziwego przyjaciela i czy wy jesteście dobrymi przyjaciółmi dla innych? Jeśli właśnie zdałeś sobie sprawę, że otaczają się takie dwulicowe osoby, to odpuść sobie znajomość z nimi. Jest to strata czasu, a na świecie są inne, bardziej wartościowe osoby. Nie warto płakać i użalać się nad sobą, jeśli nie masz żadnego prawdziwego przyjaciela. Po co Ci osoby, które zostawią Cię samego, jeśli upadniesz na samo dno? Osoby, które są samotne wiedzą, że mogą liczyć tylko na siebie, dlatego powinno się brać z nich przykład w takich sytuacjach, być przygotowanym na każdą okazję. Lepiej zostać mile zaskoczonym niż poniżonym i porzuconym. 

Mam nadzieję, że każdy z Was ma lub będzie mieć taką osobę, dla której dużo znaczy i która jest w stanie pomóc w każdej możliwej chwili. Przyjaciel to ogromne wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Należy mieć ich jak najwięcej, jednak pamiętajcie, że nawet tysiąc fałszywych przyjaciół nie będzie umieć zastąpić tego jednego, prawdziwego. Z tego miejsca życzę Wam wszystkim szczerych relacji, nieopartych na kłamstwie i chciwości, a pokorze i zaufaniu.











“Żyjemy tak jak śnimy - samotnie.”


W poprzednim artykule pisałem o przyjaźni oraz bliskich osobach w życiu, natomiast teraz chcę rozprawiać o samotności? Wielu z Was wzięłoby mnie za hipokrytę, ale już piszę, że tak nie jest. Odnosząc się do cytatu w tytule, chciałem zwrócić Waszą uwagę na fakt, że nieważne jak byśmy żyli, to i tak wszystko robimy samotnie. Ktoś mógłby powiedzieć - no ale jak, przecież żyjemy z innymi ludźmi, spotykamy się z nimi, więc jak? Odpowiem na to przykładami, jedne są śmieszne, ale inne już poważniejsze:
  • Jesz obiad z ukochaną osobą. - w praktyce jesz samotnie, to ty przeżuwasz jedzenie, a nie ona. Nawet jeśli byłbyś chory i przyjmował je inaczej, to TY je przyjmujesz. Nie możesz kazać się komuś najeść i być od razu nasyconym. Tak to nie działa!
  • Wraz z innymi podejmujecie jakąś decyzję. - Ty sam podejmujesz swoją decyzję. Możesz się kierować decyzjami innych, jednak znowu to zależy tylko od Ciebie!
  • Masz dwa obiekty zainteresowania. - To Ty wybierasz, do której osoby zagadasz. Ty wytyczasz swoją ścieżkę życia, nikt nie zrobi tego za Ciebie!
Jak więc widzicie, jesteśmy w życiu poniekąd samotni. 

Jednak nie dołujcie się! Przedstawiłem to w ten sposób, aby przejść do najważniejszej części tego artykułu - poczuciu własnej wartości. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi i wartościowi, powinniśmy to wiedzieć. Wszystko osiągamy sami, co prawda inni mogą nas wspierać, ale to od nas zależy, czy tę pomoc przyjmiemy. Należy wierzyć we własne umiejętności i podnosić się po każdych upadkach. Osoba, która polega w dużej mierze na sobie, jest w stanie osiągnąć nawet najtrudniejsze cele. Powinniśmy skupić się na sobie i nie patrzeć na to, co mówią inni. Nie oni będą za nas kończyć życie, dlatego nie zwracajmy uwagi na wszelkie komentarze w naszą stronę, np. “robisz to źle!”. No i dobrze, może i robię źle, ale jestem sobą i się tego nie wstydzę, i pnę wciąż na przód. Niewielu tak potrafi, dlatego należy to w sobie wyćwiczyć, dzięki temu łatwiej będzie nam przejść przez życie - uśmiechem i głową podniesioną do góry.





Kącik postaci 

Violetta Villas

Violetta Villas, a właściwie Czesława Gospodarek, to niesamowita polska śpiewaczka operowa i estradowa. Była również aktorką filmową. Villas przyszła na świat w 1938 roku w Belgii. Jej charakterystycznymi cechami były glos i wygląd. Artystka dysponowała niesamowitym sopranem koloraturowym o rozszerzonej skali, który pozwalał jej osiągać wysokie dźwięki. Posiadała ona również słuchem absolutnym, dzięki któremu potrafiła dokładnie odtworzyć dany dźwięk za pomocą swojego głosu. Natomiast wzrok przykuwała jej, rozpoznawalna chyba na całym świecie, fryzura, czyli długie, blond kręcone włosy. Potrafiła biegle posługiwać się językiem francuskim oraz po rosyjsku, jednak mówiła także po trochu w innych językach.

Przykłady utworów Villas:
  • “List do matki”
  • “Nie ma miłości bez zazdrości”
  • “Oczy czarne”
Inne wykonania:
  • “Libiamo ne'lieti calici”
  • “Traviata”
  • “Habanera”
Ciekawostka:
Violetta Villas kochała zwierzęta. Znano ją z dobroczynności na te stworzenia. Przekazywała ogromne kwoty, na organizacje je wspierające. Po powrocie do Polski miała w posiadaniu ogromną ilość psów oraz kotów.






Konkurs

Z powodu tego, że nie otrzymałem żadnych prac, konkurs zostaje przedłużony. Przypominam, że wystarczy napisać opowiadanie, w którym pojawi się abrakasan. Nieważne, czy będzie to główny bohater, temat przewodni lub wątek poboczny. Minimalnie 2500 znaków (Wcześniej było 5000, jednak skróciłem, aby ułatwić zadanie). Macie tutaj szerokie pole do popisu, więc liczę na interesujące wypowiedzi! 


Do wygrania: (zwiększone nagrody!)

1. miejsce - 150 g
2. miejsce - 100 g
3. miejsce - 80 g

+ Przewidywane dodatkowe nagrody, za wysłane prace.

Czas dostarczenia pracy: do 31 lipca, do godziny 23:59 do PIÓRKO. Prace wysłane po terminie będą ignorowane i niezaliczone do konkursu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wilczek No. 13

Wilczek No. 10

Wilczek No. 11