Wilczek No. 13



W tym numerze:

  • Słowo wstępu 
  • Kącik zabytków 
  • Międzynarodowy Dzień Muzeów 
  • Ostateczna przygoda 
  • Kącik postaci 
  • Wywiad z Olimpią Maxime 
  • KONKURS 

Słowo wstępu


Witajcie!

Dzisiaj przyszedł czas na kolejne – już trzynaste – wydanie “Wilczka”. Pojawia się tutaj wydarzenie z maja, a numer ukazuje się w kwietniu, jednak musicie mi wybaczyć, ponieważ następna publikacja będzie dopiero po 18. maja! Mam nadzieję, że poniższe artykuły przypadną Wam do gustu. 

Zauważyłem, że każde wydanie jest trochę edukujące. Staram się przedstawiać zabytki i postacie w taki sposób, abyście jak najwięcej zapamiętali, kto wie, a może kiedyś będziecie uczestniczyć w “Postaw na milion” i przyda Wam się ta wiedza, a może zaimponujecie znajomym swoim obeznaniem w danej dziedzinie? Jeśli uważacie, że powinienem coś zmienić w niektórych artykułach, to piszcie śmiało, z chęcią będę próbował sprostać Waszym oczekiwaniom. Zachęcam również do komentowania!

Bez zbędnego pisania zapraszam do czytania, gdyż to tyle z mojej strony! Miłej lektury!

Wasz Piórko




Kącik zabytków


Sagrada Família

Każdy z nas zapewne nieraz słyszał o tej wspaniałej bazylice. Znajduje się ona w Hiszpanii przy ul. Carrer de Mallorca 401 w Barcelonie. Patronem tego kościoła jest Święta Rodzina. Do dziś wybudowano 8 z zaplanowanych 18 strzelistych wież, mierzących do 170 metrów wysokości. Wieże mają reprezentować 12 apostołów, 4 ewangelistów, Maryję oraz Jezusa (centralna i najwyższa). Po sfinalizowaniu wieży poświęconej Synowi Bożemu, Sagrada Familia zostanie najwyższym kościołem na świecie. Aktualnie miejsce to zajmuje katedra w Ulm, mierząca ok. 162 m.

Data rozpoczęcia budowy: 19 marca 1882

Data zakończenia budowy: jeszcze nieukończona

Ciekawostki: Gaudi, architekt bazyliki, zlecił wybudowanie szkoły zaraz obok Sagrady Familii, do której miały chodzić dzieci pracowników, którzy większość czasu spędzali na budowie.








Międzynarodowy Dzień Muzeów

Dnia 18 maja br. będziemy mogli świętować Międzynarodowy Dzień Muzeów. Z tej okazji chciałem trochę o nich napisać. Kto z Was lubi zwiedzać te przecudowne ośrodki kulturowe? Pragnę zachęcić wszystkich do poznawania historii regionu, w którym mieszkacie, wymarłych zwierząt lub dinozaurów oraz innych ciekawych rzeczy! W muzeach możemy wyróżnić trzy funkcje: ochronną, edukacyjną 

i estetyczną. Chciałbym, abyśmy wszyscy korzystali z drugiej, a trzecią stawiali na końcu, ponieważ wizerunek budynku nie jest tak samo ważny, jak wiedza, jaką mogą przekazać znajdujące się w nim, na wystawie, przedmioty, obrazy lub figury.

Jako przykład zwracającego uwagę muzeum mogę podać Luwr. Odwiedziliście go kiedyś lub macie to w planach? Jeśli tak to bardzo dobrze! Ten budynek znajduje się we Francji, w Paryżu. Możemy tam zobaczyć niezwykle interesujące zbiory, a oto lista tych, które wydają 
mi się najciekawsze:
  • “Nike z Samotraki”
  • “Mona Lisa”
  • “Posążek Bożka Pazuzu”
  • “Stela z krypty Ozyrysa”
  • “Hydria”
i wiele innych dzieł, których nie wypisuję, abyście sami zerknęli i zaintrygowali się tym tematem, ponieważ możecie tym sposobem pogłębić swoją wiedzę!







Ostateczna przygoda

Czy kiedyś zastanawialiście się, jak będzie wyglądać Wasza ostatnia wędrówka na tym świecie? Śmierć. Słowo, które budzi przerażenie na wielu twarzach, zresztą nie bez powodu! Człowiek boi się tego, czego nie zna, a nikt z żywych nie był po drugiej stronie, żeby wiedzieć, jak to jest… ale stop! Przecież jesteśmy czarodziejami i mamy takie możliwości! Jednym z przedmiotów, pozwalającym nam na to, może być kamień wskrzeszenia, który potrafi przywołać duchy zmarłych osób, jednak czy możemy być pewni, że te duchy będą prawdziwe? Może kamień działa tak jak zwierciadło Ain Eingarp, które pokazuje tylko to, co chcemy zobaczyć?

Wiele jest teorii o tym, co dzieje się po śmierci. Jedna, chrześcijańska, przedstawia wizję raju, do którego przenoszą się dusze zmarłych, wierne Bogu Ojcu, a dusze grzeszników odchodzą do piekieł, gdzie płonąć będą w ogniu piekielnym. Wielu mugoli wyznaje tę wiarę. Może coś w tym jest? Jednak jeśli dusze przenosiłyby się do raju, to jak mogłyby się z nami kontaktować przez kamień wskrzeszenia? Jedna opcja wyklucza drugą, a może nie?

Inna koncepcja mówi o tym, że dusze nieżywych po prostu zanikają, czyli nie ma ich, nie istnieją. Ten wariant można jednak wykluczyć w świecie magicznym, ponieważ wiadomo, że duchy istnieją. Przykładami na to mogą być takie postacie jak Szara Dama, Sir Nicholas, Gruby Mnich lub Krwawy Baron. Jedynie, że znikają tylko świadomości osób, które zrobiły w życiu wszystko, co powinny były zrobić, a zostają te, które nie dokończyły tego, co zaczęli? Dodatkowo skoro dusze znikałyby, to nie dałoby się ich przyzywać, a wiadomo, że przyzywanie cieszy się sporą sławą w różnych okultystycznych grupach na świecie, więc czy na pewno?

Następny pogląd jest mocno związany z przyrodą, a mianowicie, nasze dusze po śmierci miałyby przybierać, postać jakiejś rośliny, np. drzewa, bądź ciała niebieskiego, np. gwiazdy. Nasi przodkowie sądzili, że na niebie czuwają nad nimi ich zmarli bliscy. Tymczasem mugolskie nauki astronomiczne bardzo naginają tę tezę, przez co ciężko uwierzyć w jej autentyczność.

Jednak jak Wy wyobrażacie sobie życie pozagrobowe? Czy Waszym zdaniem istnieje mugolski raj, czy raczej nasze dusze pozostają na tym świecie, lecz w innej postaci, takiej, której nie widzimy? Można powiedzieć, że ile ludzi, tyle teorii. Dla nas, żywych na zawsze pozostanie to tajemnicą! No jedynie, że umrzemy, ale wtedy nie będziemy już żywi! hehe






Kącik postaci

Henryk Sienkiewicz

Henryk Sienkiewicz to znamienity polski pisarz urodzony w 1846 roku w Woli Okrzeńskiej. Zmarł w 1916 w Szwajcarii, w mieście Vevey. Za życia, autor takich utworów jak m.in. “Quo vadis” lub “Krzyżacy”, dużo podróżował po świecie. Z jego wycieczek do Ameryki pozostały listy, które publikowane były w “Gazecie Polskiej”. 


 


Przed napisaniem powieści Quo vadis, skrupulatnie się do niej przygotowywał. Zwiedził Rzym wraz ze swoim przyjacielem - Henrykiem Siemiradzkim - oraz wcześniej studiował historię i topografię Wiecznego Miasta. Pisarz inspirował się w trakcie pracy m.in. dziełami Siemiradzkiego (np. “Pochodnie Nerona”) oraz kapliczką, którą ujrzał w Rzymie, na której napis głosił “Domine, quo vadis?” (łac. Panie, dokąd zmierzasz? [1])

Inne dzieła Sienkiewicza to m.in:
  • “Potop”
  • “Pan Wołodyjowski”
  • “Rodzina Połanieckich”
  • “W pustyni i w puszczy”
Ciekawostka:

Wszystkie żony Sienkiewicza nosiły imię Maria.


[1] Słowa te zostały wypowiedziane przez św. Piotra, który ujrzał Jezusa, kiedy odchodził z Rzymu, ten mu odpowiedział, iż zmierza z powrotem do Wiecznego Miasta, aby ukrzyżowano go po raz kolejny, jeśli on chce uciec. Po tych słowach św. Piotr zawrócił (a potem zginął śmiercią męczeńską na krzyżu, jednak odwrócony głową w dół)






Wywiad z Olimpią Maxime

Jev Bailey (B.B.): Dzień dobry wszystkim! Dzisiaj mamy możliwość gościć Panią Olimpię Maxime, dyrektorkę francuskiej Akademii Magii Beauxbatons. Witamy! Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że odpowiedziała Pani na nasz list i zgodziła się na przeprowadzenie wywiadu. Dzisiaj porozmawiamy o Pani życiu, zaczniemy od początku. Jak udało się Pani osiągnąć stanowisko dyrektora szkoły?

Olimpia Maxime (O.M.): Bonjour monsieur Bailey! Również chciałabym podziękować za zaproszenie do tej niesamowitej redakcji! Czuję się ogromnie zaszczycona, mogąc tutaj być. Moje życie? To będzie długa rozmowa! Pyta Pan, jak zostałam dyrektorką, a ja nie mam na to jednej, konkretnej odpowiedzi. Zaczynałam pracować w tej szkole jako nauczycielka opieki nad magicznymi stworzeniami. Byłam i jestem szanowana, ponieważ uczniowie uważają mnie za osobę wychowaną i kurtuazyjną, a ja również się taka czuję. Lata mijały mi spokojnie na nauczaniu, aż pewnego razu otrzymałam propozycję zostania dyrektorką akademii. Byłam szczęśliwa, przyjęłam ją, nie wiedząc jeszcze, jak ogromna jest to odpowiedzialność. 

J.B: Co Pani rozumie przez tę “odpowiedzialność”?

O.M: Na początku miałam dużo więcej obowiązków niż jako nauczyciel, a do tego nie byłam przyzwyczajona. Czułam się samotna z tym wszystkim i zdarzały się momenty, kiedy chciałam zrezygnować z tej posady, jednak moja duma mi na to nie pozwalała. Dziękuję jej dzisiaj za to! Pewnego razu poszłam do swojej znajomej, również nauczycielki i zwierzyłam jej się ze swoich słabości, przez chwilę myślałam, że mnie wyśmieje, ale tak nie było! Zaproponowała, abym wzięła sobie chwilę wolnego i po miesiącu wróciła do pracy już z uporządkowanym grafikiem, a do tego czasu pracownicy szkoły zaopiekują się akademią i uczniami.

J.B: Czy rada Pani znajomej pomogła w rozwiązaniu wszystkich problemów?

O.M.: Bien sûr! Miałam czas, żeby rozdzielić odpowiednio wszystkie swoje zadania. Po powrocie z Malty byłam tak przygotowana na wszystkie okazje, że nic mnie nie zatrzymało przed kontynuowaniem swojej pracy. Powróciłam stara ja, opanowana, dumna i odważna. 



J.B.: Uwielbia Pani ONMS oraz jest Pani w posiadaniu abraksanów, które jak wiemy nie są tradycyjnymi pupilami w każdym domu lub zamku. Jak radzi sobie Pani z ich hodowlą?

O.M.: Czekałam na ten temat! Abraksany to niesamowite stworzenia. Je les aime! Traktuje każdego jak własne dziecko, ponieważ one również zasługują na tyle samo uwagi. Są to bardzo inteligentne i wymagające żyjątka. Moje w szczególności! Zawsze częstuję je niemieszaną whisky. Przy opiece nad takimi końmi należy być zdecydowanym i odważnym. One potrafią wykryć tych, którzy się ich boją. Potrzebują takiej mocnej ręki, która utrzyma je w grupie! Mi nie sprawia to problemu, ale niektórym osobom, którym zleciłam, aby się nimi zaopiekowali, tak. Jedynym wyjątkiem był ’Agrid, wspaniały mężczyzna! 

J.B.: Jak już jesteśmy przy tym temacie, jak wygląda aktualnie relacja między Panią a Panem Hagridem?

O.M.: Nasza relacja? Nie rozumiem, co Pan przez to miał na myśli! Łączy nas tylko przyjaźń! Duża, ale jednak przyjaźń i przy tym zostańmy. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawia. Mamy wiele wspólnego. Oboje pochodzimy od olbrzymów, kochamy różne magiczne stworzenia oraz mamy podobne poczucie humoru. Cieszę się, że poznałam go w czasie trwania Turnieju Trójmagicznego w Hogwarcie, w 1994. Nic więcej nie mam na ten temat do powiedzenia. 

J.B: Oczywiście, rozumiem! W takim razie jeszcze raz dziękuje Pani za przybycie i kończymy 
to spotkanie. Naprawdę było bardzo miło z Panią porozmawiać i mam nadzieję, że jeszcze 
się kiedyś zobaczymy. Dziękuję!

O.M: Merci aussi! Adieu!






KONKURS

Witajcie! Jeszcze na koniec chciałem poinformować, iż “Wilczek” ogłasza konkurs! Jedyne co wystarczy zrobić, aby brać w nim udział, to napisać opowiadanie o abraksanach (min. 5000 znaków). Szata graficzna nie będzie brana pod uwagę, lecz treść! Możecie tam napisać praktycznie wszystko, ważne by w centrum było to stworzenie: abraksan. Może to być główny bohater, temat opowiadania lub wiele innych pomysłów. Jesteście bardzo kreatywni, dlatego wierzę, że dacie radę! Czas oddawania prac: do 17 maja do godz. 23:59 - po tym czasie wszystkie inne prace będą odrzucane. Opowiadania proszę wysyłać na PW do mnie, Piórka, TUTAJ.


Nagrody:

1. miejsce 100g
2. miejsce 50g
3 miejsce 25g


+ w zależności od tego ile prac otrzymam, przewiduję również inne nagrody!

Sponsorem nagród jest wspaniały, wybitny, cudowny i boski - BAD! Dziękuję za wsparcie!

Na dziś to wszystko, zachęcam do pozostawienia komentarza na temat tego wydania i dziękuję 
za wytrwanie do końca!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wilczek No. 10

Wilczek No. 11